A najgorsze jest to, że traci się czas na czytanie Szkoły Nawigatorów. O pisaniu na niej nie wspomnę.

Dziękuję.

Tylko, że nawet tutaj wiele autorów pisze o rzeczach, które są tylko "niusami ", niewiele nam osobiście do życia potrzebnymi, a czas upływa. Nie mówię, że wpisy mają być poradnikiem, jak żyć, ale z każdego artykułu powinino dać się "wyjąć" coś dla siebie wartościowego.

No chyba tak, bo jak wiki pisze Homo erektus najprawdopodobniej wyruszył z Afryki na podbój świata 1, 8 mln lat temu i dotarł do Europy ok. 2, 3 -1 mln lat temy, to musileli mieć ten czas.

jest to bardzo ważny problem: umiejętność selekcji i zarządzania informacją;- w tle jest wolny wybór - mój czas komu [nie czemu lecz komu] jest poświęcony/ofiarowany? - także znajomość konsekwencji bycia 'łowionym' jako funktor do sterowanych zachowań, ...- problem jest ważny i lekceważenie go kończy się w 'rynsztoku'

No cóż, ciekawi mnie również  zdanie wybitnych i zdolnych autorów , jak radzą sobie z brakiem czasu. ..

Ja miewam wrażenie, że ludzie często sami nie chcą mieć wolnego czasu. Chcą, żeby ktoś im organizował/zajmował ich czas. Nie wiem, może nie zawsze tak było, może tak nas nauczyła telewizja, popkultura, współczesność generalnie. A może jednak człowiek po prostu ''tak ma''.

Nierzadko zdarza się przecież, że ludzie np. po tzw. odchowaniu dzieci, po przejściu na emeryturę czy po utracie pracy (choć przecież nie w każdym przypadku, choć często, wiąże się to od razu z popadnięciem w poważne problemy materialne) zderzają się z problemem posiadania dużego zasobu wolnego czasu i...kompletnie nie wiedzą, co z nim zrobić. I popadają z tego powodu w depresję.

Trochę mi się to kojarzy z ludźmi, którzy nie potrafią znieść ciszy. A to również nierzadkie. Te radia grające ''na okrągło'' w biurach (moja osobista zmora w pracy), grające ''na okrągło'' w samochodach, te słuchawki na uszach w metrze, autobusie i tramwaju, te włączone od rana do wieczora telewizory w domach, byle ''coś buczało'', znacie to? Ja znam. I zawsze mam wtedy wrażenie, że ci ludzie po prostu boją się zderzyć z własnymi myślami, próbują sami siebie zagłuszyć.

Pamiętam, że gdy zmarł mój Tato, pewien pan zaczepił moją Mamę na cmentarzu, zagadał, zaczął wypytywać o samopoczucie, o to, jak sobie radzi po tej stracie, a był to prosty, choć bez wątpienia dobry człowiek - i w pewnym momencie powiedział coś mniej więcej takiego: ''wie pani, najważniejsze, żeby robota była, jakieś zajęcie, jak zajęcia nie ma, to człowiek myśli, a z myślenia to wiadomo, nic dobrego''.

Ludzie nie chcą myśleć. Boją się myśleć. I ja się im w sumie nie dziwię, bo ten mędrek, który ukuł znany slogan ''ludzie myślcie, to nie boli'', musiał być nieźle bezmyślny i myślą się raczej zbyt często nie kalał. Otóż myślenie boli, czasami boli, jak cholera.

Więc ludzie myśleć nie chcą. Chcą, żeby coś zajęło im czas, zagłuszyło myśli, wypełniło życie. Żeby ''coś buczało''. Radio w aucie, praca, w której uwierzą, że wykonując tępe i rutynowe czynności się ''samorealizują'', telewizor, mundial, festiwal, internet. Bo inaczej, to ''człowiek myśli, a z takiego myślenia to wiadomo, nic dobrego''.

Wszystko, co robimy, możemy robić z sensem, albo bez. Ludzie, którzy żyją, tak jak opisujesz, 100 lat temu po prostu robiliby to w inny sposób. Trochę byłoby im trudniej, bo codzienna walka o życie zajmowała więcej czasu, a o prawach pracownika nikt nie myślał, ale to nie jest decydujące. 

z brakiem czasu na co? z brakiem czasu dla kogo? po prostu z wielu rzeczy rezygnujemy i tyle

A kiedy Pan był chiciaż tylko na półgodzinnym spacerze sam ze sobą, bez spojrzenia na komorkę.?

W Czeladzi?  Nie wiem. A powinno ?

Rozumiem, że chciał Pan napisać.... z wielu rzeczy " rezygnujmy " i tyle.

".. możemy to robić z sensem ", ale wszystko, co nas otacza prowokuje i tutaj wolna wola, by się temu wszystkiemu nie poddać ma wiele " do powiedzenia ".

Tak, ale to kwestia stara jak ludzkość, bynajmniej nie znak czasów.

Coś z chronologią nie ten tego. :-)

Że tak sobie pozwolę na trawestację.

Ten komentarz, szczegolnie zmusza do refleksji.

Tak rzeczywiście , kiedy nagle mamy  czas i spokój , odzywa się w nas sumienie, a bywa z nim różnie. Nie  każdy chce usłyszeć ten głos sumienia. Być może wtedy rzucamy się na to ,co nam oferuje świat , by zagłuszyć , zapomnieć przykre sprawy. Można tu dać przykład sprawy smoleńskiej, wiele czasu spędzonego na początkowych badaniach  jest zmarnotrawione, bo przecież było inaczej. Jak?  Może czas  pokaże....

To tyle. Dobrej nocy,pomimo przegranego meczu. 

I tak tez...

... jestesmy swiadkami jak ten caly wystrugany i wykreowany syf w RP  WLASNIE  wali sie na leb i szyje  !!!

"...Nierzadko zdarza się przecież, że ludzie np. po tzw. odchowaniu dzieci, po przejściu na emeryturę czy po utracie pracy (choć przecież nie w każdym przypadku, choć często, wiąże się to od razu z popadnięciem w poważne problemy materialne) zderzają się z problemem posiadania dużego zasobu wolnego czasu i...kompletnie nie wiedzą, co z nim zrobić. I popadają z tego powodu w depresję. ..." - nie do końca tak. Problemem bywają środki finansowe potrzebne do realizowania różnych "hobbies". Na emeryturze jest wprawdzie czas, ale, w polskich warunkach, zaczyna być biednie. Poza tym - problemy ze zdrowiem, ubywanie spośród żywych osób najbliższych i znajomych. Jeśli np. czyimś hobby było uprawianie sportu, to kontuzje mogą to ograniczyc/uniemozliwić. Jeśli czyimś hobby było np. szybownictwo - nieprzejście badań lekarskich i utrata licencji też nie należy do przyjemności.

"Coś" robią czy "ganiają z pustymi taczkami", :-) ?

Nie...

... lepiej zeby odpadli teraz... szybciej wrocimy do szarej rzeczywistosci... sa wazniejsze sprawy niz zajmowanie i nabijanie kasy tym pasozytom... i calej tej pilkarskiej  zgrai  !!!

No , ale jednak Pana też wciąga pisanie, a jak pisanie ,to wcześniej trzeba przeczytać, żeby nawiązać do tematu.

I tak to leci.

Byleby czymś zająć wolny czas. Bo jeszcze w ciszy , by nam jakieś pomyłki życiowe się mogły przypomnieć i będzie smutno.

Tymczasem grają  Niemcy, na drogach tu  pusto. Czas sobie płynie, a w takich  sytuacjach szczególnie.

Szanowna Pani.

Po to jest wolny czas, aby czymś go wypełnić. Uwielbiam czytać, tak samo jak poleżeć brzuchem do góry po fantastycznym obiadku.

Pozdrawiam.

Jak tak sobie leżę brzuchem do góry i "gadam" ze sobą, to wówczas przychodzą mi najlepsze pomysły na najlepsze projekty.

Pozdrawiam.

Fotograficzne.

Jakoś zapomniałam dodać, iż sporo czasu tracą ci, których wciągnęła polityka, a do tego nie mają sposobu i pomysłu jak zmienić  to , co dla ludzi jest złe i poniżające

Tylko obserwują wszystkich polityków po to , by mogli  cytować  ich telewizyjne wypowiedzi wśród znajomych.

A czas ucieka...

.

Dzięki.

Myślę, że akurat te kilka minut Pani(u)  nie skradłam tym tekstem, gdyż niekiedy trzeba się zatrzymać i uświadomić sobie, że czasu kupić się nie da , więc cenić  go należy szczególnie, wykorzystując dobrze i pożytecznie, byśmy mieli, jak najmniej  powodów do wyrzutów sumienia, iż straciliśmy go i zmarnowaliśmy bezpowrotnie.

Jak pisałam lubię fotki, ale wolę filmy. Lepiej widać, uchwycić  sytuację danej chwili i to z czego ona  wynikła. Uchwycony jest dluższy fragment czasu, a nie tylko sekunda.

Czasem tak.

Aaa....,to taka ankieta, rozumiem ;)

Witam,  witam,  Cierpliwa2  i  o  zdrowko  pytam  !!!

A  kradna  nam  zdrowie,  ale  i  nie  tylko  zdrowie.  Pod  plaszczykiem  tego  "swirusa"  i  "pandemi"  chca  nas  OKRASC  z  NASZEJ  WLASNOSCI...  jestem  przekonana,  ze  juz  wielu  nawet  bardzo  wielu  Polakow  -  nawet  nie  tylko  Polakow  -  przekonalo  sie  o  tym  DOBITNIE,  a  jeszcze  wielu  "opornych"  sie  przekona.

ten wybór 'propozycji' jest de facto wyborem Wartości a na końcu jest pytanie: po co? i za jaką cenę? i zawsze się okazuje, nie warto było ale jest za poźno

Dokladnie  tak,  Qwerty,...

...  te  SPOSOBY  OKRADANIA  obywatela  sa  wszczepiane  w  dzialania  aparatu  administracyjnego  panstwa  JUZ  w  urzedach  gminy  !!!

Wlasnie  "odkrylam"  jak  te  PORONIONE  POMYSLY  sa  wszczepiane  do  mojej  gminy  w  Baranowie,  te  wszystkie  "sciezki  rowerowe",  te  "korty  tenisowe"  i  inne  zlodziejskie  ustrojstwa  -  oczywiscie  dla  "naszego  dobra"  sa  juz  NARZUCANE  "z  gory"  !!!

To  jest  naprawde  cos  wstrzasajacego  jak  bezczelna  i  zuchwala  jest  ta  cala  "administracja"...  potem  ludzie  sie  dziwia  skad  ta  "administracyjna"  tFUrczosc  sie  bierze,  a  to  wlasnie  WYKUWANE  jest  m.in.  w   MINISTERSTWACH,  gdzie  "pracuje  w  pocie  czola" czyli  ZERUJE  stado  PASOZYTOW  BIURWOKRATOW  !!!

I  tak  sie  nam  pieknie  zamyka  "koleczko"...  a  "nasze  panstwo"  leci  sobie  z  nami  zwyczajnie  w  bambuko  !!!...  to  nie  ma  nic  wspolnego  z  tzw.  aktywnoscia  spoleczna  !!!

..a dziękuję, dbam jak potrafię, i tez tego zdrowia  życzę. A przed okradaniem ludzi z wszystkiego, nawet z ich zarobionych uczciwie pieniędzy już się nie uchronimy...chyba, że cud.

Nie ma jak wybrać spacer bez maseczki na świeżym wrześniowym, juz jesiennym powietrzu. Byle by niebo było czyste od "białych smug".

I to będzie być może  dobry wybór.

Dziekuje...

...  za  zyczenia  zdrowia,  bo  potrzebuje  go  jak  kania  dzdzu  !!!

Z  wszystkiego  nas  nie  okradna,  Pani  Cierpliwa2,...  najwazniejsze  zeby  byc  czlowiekiem  do  konca,  bo  kasa  to  nie  wszystko...  ciezko  bez  niej  zyc,  ale  nie  wezmiemy  jej  ze  soba  na  "tamten  swiat"...  tu  jest  tylko  "dzierzawa"... 

...  a  cuda  sie  zdarzaja.